Obecna promocja w Rossmannie już trwa. Wydaje mi się, że jest mniej osób biorących udział w niej. Tak jak na przykład ja.
Na poprzedniej zrobiłam sobie takie zapasy kosmetyków, że większość jeszcze leży nie otwarta w szufladzie... (No i na co mi to wszystko?!) Może wynika to z tego, że ostatnio wpadłam w "mały" zakupowy szał, jak i z tego, że po prostu używam mniej kosmetyków, bo nie mam kiedy. Siedząc w domu z maluszkiem jedynie delikatnie się maluję korektorem, podkładem, pudrem i tuszem do rzęs - żeby nie straszyć domowników i listonosza, jak i dla lepszego samopoczucia. Większość kosmetyków poszła w odstawkę i używam ich sporadycznie.
Jednak jak to zwykle kobiety mają mam ochotę na kupienie sobie jakiś nowości, które pojawiły się na rynku i kuszą, żeby je wypróbować jak i z chęcią sprawdziła bym niektóre kosmetyki, które są już jakiś czas a sama ich nie miałam.
Chciałbym kupić i wypróbować kilka rzeczy.
Postanowiłam jednak na obecnej promocji NIC nie kupić, ba nawet planuję omijać Rosmanna szerokim łukiem. Jak narazie dobrze mi idzie, zobaczymy jak długo.
Na poprzedniej zrobiłam sobie takie zapasy kosmetyków, że większość jeszcze leży nie otwarta w szufladzie... (No i na co mi to wszystko?!) Może wynika to z tego, że ostatnio wpadłam w "mały" zakupowy szał, jak i z tego, że po prostu używam mniej kosmetyków, bo nie mam kiedy. Siedząc w domu z maluszkiem jedynie delikatnie się maluję korektorem, podkładem, pudrem i tuszem do rzęs - żeby nie straszyć domowników i listonosza, jak i dla lepszego samopoczucia. Większość kosmetyków poszła w odstawkę i używam ich sporadycznie.
Jednak jak to zwykle kobiety mają mam ochotę na kupienie sobie jakiś nowości, które pojawiły się na rynku i kuszą, żeby je wypróbować jak i z chęcią sprawdziła bym niektóre kosmetyki, które są już jakiś czas a sama ich nie miałam.
Chciałbym kupić i wypróbować kilka rzeczy.
Postanowiłam jednak na obecnej promocji NIC nie kupić, ba nawet planuję omijać Rosmanna szerokim łukiem. Jak narazie dobrze mi idzie, zobaczymy jak długo.
Ja po tym co widzę w Rossmannach na takich promocjach, postanowiłam że tam nie pójdę nigdy więcej :D
OdpowiedzUsuńJa byłam na tej kwietniowej i w sumie nie było źle. Nie było krzyków czy popychania, ale dużo rzeczy było otwarte..
UsuńJa się nie wybieram ;-)
OdpowiedzUsuńJa mam to "szczęście ", że przenieśli Rossmana na drugi koniec mojego miasta i bardzo rzadko mam okazję go odwiedzić.
OdpowiedzUsuńJa mam kilka Rosmannów u siebie w mieście w tym jeden (o zgrozo!) 700 metrów od domu!
UsuńTeż nie biorę i nie brałam w sumie nigdy udziału. Nie ciągnie mnie do takich promocji, może dlatego, że nie używam zbyt wielu kosmetyków ;)
OdpowiedzUsuńPrzyłączam się do bojkotu promocji w Rossmanie ;)
OdpowiedzUsuńPowody są dwa:
- po pierwsze, kobiety rzucają się na szafy jak szalone, macają kosmetyki, nie używają testerów, trudno trafić na coś, co nie było już otwierane i "wypaluchowane"
- po drugie, rabat 55% od cen na półkach daje ceny porównywalne z drogeriami internetowymi (bardzo się dziwię, że nikt o tym nie wspomina ochoczo polecając produkty, które warto kupić na promocji), które ostatnio bardziej mi odpowiadają, jeśli chodzi o komfort zakupów i jakość produktów, kupuję świeże produkty w oryginalnych opakowaniach, których nikt przede mną nie otwierał
Większość kosmetyków jest dostępna właśnie w drogeriach internetowych, nie wiem jak z markami z Rosmanna. I ceny są porównywalne jak i czasami niższe w internecie niż w drogerii.
UsuńWiadomo, że fajnie jest mieć możliwość sprawdzenia kosmetyków, ale podczas promocji "giną" testery..
Wczoraj w galerii były takie tłumy w Rossmanie, że zrezygnowałam :)
OdpowiedzUsuńTeż sobie tak mówiłam, nie udało się. :D
OdpowiedzUsuńhttp://nouw.com/deeeemem
Ja niestety w tym miesiącu nie mogłam sobie pozwolić na Rossmannowe zakupy ;(
OdpowiedzUsuńNouw.com/roksanaryszkiewicz
Tym razem darowałam sobie promocje ;)
OdpowiedzUsuńJa miałam kupić więcej, ale zrezygnowałam z wielu produktów, bo mam za dużo kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńJa na razie mam wszystko. Nie kupuje kosmetyków. Muszę wykorzystać wszystko co mam, a później będzie szał zakupów ;)
OdpowiedzUsuńMam rossmanna bardzo blisko i nawet chciałam zajrzeć, żeby kupić tusz i podkład, ale jak zobaczyłam te dzikie tłumy, to zrezygnowałam ;)
OdpowiedzUsuńMam rossmanna bardzo blisko i nawet chciałam zajrzeć, żeby kupić tusz i podkład, ale jak zobaczyłam te dzikie tłumy, to zrezygnowałam ;)
OdpowiedzUsuń