Idealny produkt do mycia włosów? Facelle!

Już dawno czytałam i to na wielu blogach, że dziewczyny polecają mycie włosów płynem do higieny intymnej Facelle. Nie mogłam się przez dłuższy czas do tego przekonać. Jednak z czasem gdy zaczęłam się coraz bardziej interesować składami kosmetyków postanowiłam spróbować.

Chcę jak najmniej obciążać swoje włosy i ograniczyć (z tym to ciężko :D) ilość posiadanych kosmetyków. Płyn Facelle ma bardzo delikatny skład i jest bardzo uniwersalnym produktem - według producenta nadaję się do pielęgnacji całego ciała, jest też bardzo tani jak i wydajny. Kosztuje ok. 5 zł/300 ml i starcza na naprawdę bardzo długo.

Nie zawiera w swoim składzie SLS, a jedynie same łagodne substancje myjące. Jest to mój drugi produkt do mycia włosów po szamponie z Alterry, który nie posiada SLS, jednak płyn Facelle jest delikatniejszy.



Aqua, Lauryl Glucoside, Cocamidopropyl Betaine, Lactic Acid, Glycerin, Sodium Chloride, Sodium Benzoate, Coco-Glucoside, Glyceryl Oleate, Sorbitol, Urea, Propylene Glycoc, Allantoin, C12-15 Alkyl Lactate, Parfum, Serine, Sodium Lactate, Butlene Glycol, Chamomilla Recutita Flower Extract, Persea Gratissima Fruit Extract, Ethoxydiglycol, Bisabolol, Potassium Sorbate, Citric Acid.



Po pierwszym użyciu byłam przerażona jakie moje włosy są tępe i strasznie się plączą podczas płukania. Wiedziałam jednak, że to całkiem normalne po zastosowaniu "szamponu" bez SLS. Zastosowałam od razu odżywkę na włosy, które były ładnie oczyszczone i aż chłonęły w siebie wszystkie dobroci z odżywki.

Co jakiś czas używam innych szamponów, żeby zużyć zapasy jakie posiadam, jak i również nie przyzwyczaić włosów.
Jednak jak do tej pory płyn do higieny intymnej Facelle jest moim hitem w pielęgnacji włosów i na pewno nie będzie to moje ostatnie opakowanie.


A wy odważyłyście się zastosować płyn do higieny intymnej do mycia włosów?

Komentarze

  1. Jeszcze nie testowałam Facelle, ale kusi mnie, żeby spróbować. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. używam już od dawna. wolę wersję zieloną, bo jest bez glikolu propylenowego.
    fajnie sprawdza się też do mycia twarzy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiedziałam, że zielona wersja jest bez glikolu. Następnym razem ją kupię. :-)

      Usuń
  3. WOW, jeszcze słyszałam o takim zastosowaniu żelu :O Jestem zaskoczona! Koniecznie muszę wypróbować na sobie :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie widzę w tym problemu ;) Żeli do higieny intymnej można też używać na niedoskonałości na twarzy. To tylko kosmetyk :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Może spróbuję, czasami używałam takich płynów ze względu na zawartość kwasu mlekowego, który moim włosom dobrze służy ☺ Tylko też nie lubię, kiedy są "tępe", bo i bez tego bardzo mocno mi się plączą ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również nie lubię jak włosy są później "tępe", dlatego zawsze stosuje odżywkę. :-)

      Usuń
  6. Nie słyszałam wcześniej o tym patencie! Świetny pomysł, jeśli faktycznie tak dobrze oczyszcza włosy, to warty przetestowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę polecam. Za niewielką kwotę jaką kosztuje myślę, że jest warty uwagi. :-)

      Usuń
  7. Nie znam tego produktu, ale jak na niego trafię, to przetestuję. :-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz